Podobno, to właśnie on sam, wysłał pierwszą kartkę walentynkową do niewidomej córki strażnika więziennego, której przywrócił wzrok, dziękując za gorliwą modlitwę. W tymże więzieniu biskup znalazł się zresztą za szerzenie wiary chrześcijańskiej i za sprzeciw wobec zakazu udzielania ślubów, który wydał troskliwy wódz – cesarz Klaudiusz II. Nie chciał on bowiem, by żony odciągały mężów od wojska i walki."
Dzisiaj wielu krytykuje to święto, uważając, iż Walentynki to kolejny przejaw amerykanizacji i komercjalizacji napływającej do naszego kraju zza oceanu, ale przyznać trzeba, iż mimo wszystko jest to wyjątkowy dzień, w którym możemy śmiało i bez obaw wyznać komuś naszą miłość, a także to, że kogoś po prostu bardzo lubimy i że jest dla nas ważny. Taki dzień w szkole to również ciekawy sposób na podkreślenie roli przyjaźni, koleżeństwa. Bez względu na to, skąd się wzięło to święto, na pewno jest dobrą okazją do okazania najbliższym, rodzinie, koleżankom, kolegom - naszej sympatii. Najczęściej walentynkę dajemy kilku osobom. To dobrze, bo przyjaźni i miłości nigdy nie jest za dużo.
Mając to na względzie 14 lutego w szkole w Olszance wychowawcy klas: 1a, 4a, 4b wraz z Klasowymi Radami Rodziców zorganizowali wiele atrakcji: walentynkowe przyjęcia, życzenia, serduszkowe słodkości, baloniki, quizy, prace plastyczne itp. Uczniowie zapoznawali się z historia święta, wykonywali walentynki, doskonalili umiejętność redagowania życzeń. Radości, śmiechu było co niemiara. Uczniom naszej szkoły bardzo podobał się ten dzień, który przebiegł w miłej i koleżeńskiej atmosferze:
serdeczne podziękowania.
Święto Zakochanych to przecież kolejna okazja, aby pokazać sobie nawzajem i całemu światu, że miłość i przyjaźń istnieje i ma się dobrze.
Tekst i foto Joanna Sowierszenko, Ewelina Rykowska, Anna Warchał, Małgorzata Feruś (wykorzystano informacje zawarte w książce pt. " Od świąt do świąt" Marzeny Kuźmińskiej)